sobota, 10 stycznia 2015

Pierwszy post :) i Dokoracja ;)


Wreszcie powracam do blogowania! brakowało mi tego... pomimo niepowodzeń, tych licznych zamykanych i otwieranych ponownie blogów ...
Cóż każdy musi sobie znaleźć to właściwe miejsce na świecie :) Ja wiem, że to właśnie to. Tu już zostanę na stałe :)

A tak jeszcze przed przejściem do Dekoracji :) pewnie gdy spojrzycie na nazwę tego bloga pomyślicie tylko : "kolejny nazwany jakąś 'fajną', angielską nazwą, nic specjalnego..." jednak ta nazwa nie wzięła się znikąd ;). Sporo z was kojarzy pewnie Władcę Pierścieni (lub przynajmniej Hobbita) tak więc w nie jakim Bree (niedaleko od Shire) była gospoda. Zwała się ona "pod rozbrykanym kucykiem" (org. Prancing Pony) jeśli więc zagłębić się bardziej dowiemy się, że tłumaczenie (no w końcu to Polska :P) jest niepoprawne, bowiem "pod rozbrykanym kucykiem" to właśnie "under the bucking pony" :) Więc zważając na to, że jestem fanką Tolkiena (czytałam Hobbita i Władcę , zabieram się za Silimarilion ;) ) i szukałam wtedy (wtedy = w okresie w, którym zainteresowałam się 'Kucykiem') jakiejś chwytnej nazwy, postanowiłam wykorzystać właśnie tą pomyłkę :) 

Teraz przestaję już zanudzać i przechodzę do naszej Dekoracji :)


Dekoracja


Dekoracja została zakupiona latem tego roku.
Pewnego dnia moja bliska koleżanka poinformowała mnie o zakupie konia, dokładniej brudno siwej (?) klaczy shire, od jakiegoś prywatnego sadownika. Sprawa potoczyła się tak, że klacz znalazła się u nas jeszcze tego samego dnia :)


Gdy tylko ją zobaczyłam, zauroczyła mnie :) 
Ta emanująca od niej mądrość i spokój. 


 Fakt, faktem, że Dekorka jest bardzo mądrym koniem :) 
Byłaby na pewno cudownym 'koniem profesorem', niestety jej wiek (klacz ma lat 16, więc młodziakiem już nie jest ;) ) i wzrost raczej nie pozwalają na uczynienie z niej wierzchowca-nauczyciela.


Dekoracja nie miała jeszcze źrebaka, jestem jednak pewna,że byłaby świetną matką :)


Jest typem pieszczocha :) uwielbiają ją prawie wszyscy :)
Klaczka nie jest wcale łakomczuchem, ma jednak słabość do marchwi ;)
Jak już wspomniałam Dekorka nigdy nie nosiła siodła. Co nie oznacza, że nie nosiła ludzi ;) 


Dekoracja osiągnęła dość wysoką pozycję w naszym wielkim stadzie :) 
Niestety w stosunku do koni jest raczej agresywna (gryzie), chociaż nie zauważyłam jeszcze nigdy, by pogoniła jakiegoś konia bez powodu :) Jedyne takie wypadki spotykałam przechodząc z jakimś koniem obok jej boksu, tam każdy koń jest jej wrogiem.


Ogółem, ta dość humorystyczna klacz jest naprawdę cudowna i przyjacielska (dotyczy ludzi i zwierząt, które nie ograniczają się do bycia końmi).
Zdecydowanie nie żałuję, że do nas trafiła i mam nadzieję, że jeszcze trafią nam się takie niezapowiedziane przypadki :) 
***
Mam nadzieję, że przybliżyłam wam trochę naszą cudną Dekorację :)

Proszę więc jeszcze tylko o drobną pomoc, mianowicie kobyłka nie ma jeszcze kantara :/ chciałabym ją w niego wyposażyć, nie wiem jednak w jakim kolorze może być Dekorce do puszczka ;) 
Więc jeśli macie jakiś pomysł na kolor to piszcie w komentarzach ;)
 jeśli zaś nie to i tak piszcie np. co myślicie o blogu, o klaczy etc. ;)

Do zobaczenia w następnym poście :)
~Kora



9 komentarzy:

  1. Mam nadzieję, że już się nie przeniesiesz i tutaj znajdziesz zwoje miejsce :) Dekorka jest śliczna, bardzo ładny model. Do pyszczka byłoby jej w szmaragdowym, ale rób, jak chcesz! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu zostaję :) w 100% przemyślałam tego bloga (wygląd,temat,itd...)
      Szmaragdowy powiadasz? w sumie może być nieźle :D

      Usuń
  2. Śliczny model. Wygląd bloga zacny, fajowska nazwa :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładna kobyłka . Ja mam jej siostrę maści karej . Będę zaglądać na bloga ;)
    Pozdrawiam i zapraszam na n/n
    figurkischleich.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się tu bardzo fajny blog :), Śliczna klacz, widziałam ją "na żywo", ma bardzo ładną maść :)
    Prancing to nie tyle rozbrykany, co stający dęba :). Przetłumaczyli to na polski jako rozbrykany, bo zapewne w dosłownym tłumaczeniu źle by to brzmiało ("pod kucykiem stającym dęba" ? -niezbyt udana nazwa :D ), co absolutnie nie zmienia faktu, że bardzo fajnie nazwałaś swojego bloga (pierwsze skojarzenie to był właśnie "Władca Pierścieni" :D), będę cię odwiedzać, nie zwlekaj z dodawaniem wpisów ;), pozdrawiam
    www.larositastable.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :)
      Co do tłumaczenia... Wiem, że prancing to taki dębujacy, ale nie chciałam tego dodatkowo pisać , Bo stwierdziłam, że się zagmatwa :P
      Postów chwilowo brak, gdyż Jestem na feriach ^^. I nie mam możliwości dodania czegoś.

      Usuń
  5. Uwielbiam hobbita i władców :)
    Fajny post.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie: drimaldi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń